piątek, 22 marca 2013
Prolog
Pewnego dnia, człowiek zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem... Co zrobił nie tak? Bądź, co zrobił właśnie tak? W moim wypadku, urodzenie się było nie tak. I to całkowicie nie tak. Mało tego, moja mama, Lily, zginęła właśnie z mojego powodu. A ojciec, ojciec mnie przygarnął, mnie i mojego brata. Gdyby był wtedy w domu, pewnie też by zginął. Nie lubię swojego życia i mam do tego prawo. Gdyż czemu nie ktoś inny? Np: Mathew, albo nie, nie Mathew. Mathew za dużo dla mnie znaczy. No, ktoś inny, ktokolwiek, tylko nie ja....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapowiada się ciekawie :DD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zoriiu. :** ~ Me.
OdpowiedzUsuń